Książki, książeczki, książunie, które polecamy.

[fr1maN666]

Jako że nie ma tematu, a ostatnio zacząłem z powrotem dużo czytać, na pierwszy strzał polecam :

Opis:

[nfo]27 czerwca 1970 roku Reinhold Messner i jego młodszy brat Günther zdobywają Nanga Parbat po wyczerpującej wspinaczce przez flankę Rupal,
uznawaną wówczas za niemożliwą do przejścia. Zwycięstwo zamienia się jednak w klęskę. Bracia są wyczerpani, nie mają zapasów pożywienia
ani sprzętu potrzebnego do zejścia. Gdy już prawie docierają do obozu, Günther ginie przysypany lodową lawiną. Reinhold, oskarżany o brawurę
i egoizm, obwiniany o śmierć brata, powraca do dramatycznych przeżyć z wyprawy, odtwarzając dzień za dniem, godzinę za godziną...[/nfo]

http://lubimyczytac.pl/ksiazka/296736/n ... -samotnosc

Jak ktoś czytał "Wszystko za Everest" ten tytuł mu się spodoba.

[Spirsu]

To ja polecam każdą książkę z serii STALKER :)
Gołkowski jak i Noczkin oraz paru innych autorów.
Metro 2033,2034,2035 też śmiało polecam :)

A teraz męczę Komornika również Gołkowskiego :)
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/271400/komornik

po paru chwilach wciąnąłem ze 120str nie wiem kiedy nawet :)

A jak już przy Gołkowskim jestem
seria STALOWE SZCZURY :)
I Wojna Światowa :) Jak się czyta widzi się oczami wyobraźni to co widzimy w BF1, łącznie ze spamem granatami w niektórych momentach :)
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/241103/s ... zury-bloto

[Figimli]

stalkera jak najbardziej. metro pierwsze 2 tylko reszta mi nie lezy



jak dla mnie best off best to Gra Endera i cala saga

[sp0q]

Pierwszą część Metra uwielbiam, 2 jeszcze jako tako, ale cała reszta + spin-offy mnie irytowały.
Na początku ciułali się w tych tunelach jak szczury, że niby się nie da wyściubić nosa praktycznie, i taki klimat mi odpowiadał. A potem to już kurwa popłynęli - zaczęło się łażenie na wielokilometrowe wyprawy, jazda transporterami wojskowymi i inne chuje-muje.


Stalkerów nie czytałem, jakoś nigdy nie mogłem się zabrać. Zresztą i tak mam ogromny backlog.


Ostatnio przeczytałem 3 tomy Pomnika Cesarzowej Achai - jak ktoś kiedyś czytał Achaję to się spodoba. Taka patriotyczna fantastyka z tego teraz wyszła.


A propos Gry Endera - jak ktoś ma ochotę na stare s-f to na gDrive mam sporą biblioteczkę, którą się chętnie podzielę : ) Słoik już korzystał i popuścił lekko.

[ig0r_vonfluflu]

Ksiąźka Ryszarda Ćwirleja "Tam Ci będzie lepiej"

[Kuchorz]

Achaję czytałem na bieżąco jak wychodziła, mile wspominam i z czystym sumieniem również mogę polecić. Jak możesz to rzuć link do tej biblioteczki na pw, przytuliłbym jakiś sf fajny.
Sp0qu nie miałeś okazji to polecam Alfred Bester: "Gwiazdy moim przeznaczeniem"

[Slo1kDz3mu]

Dan Abnett - Warhammer 40,000: Herezja Horusa #1 - Wywyższenie Horusa
Plus cały cykl Herezji - czytał ktoś? Warto?

[WillNR]

Ja czytałem ! Wszystko co do tej pory wyszło w Polsce, czyli tylko do Fulgrima niestety :(
Niemniej, warto jak najbardziej jeśli lubisz świat młotka 40k :)

[fr1maN666]

Zacząłem czytać parę dni temu, ale już polecam!!!



http://www.empik.com/mali-bogowie-o-zni ... ,ksiazka-p

[fr1maN666]

Polecał Spirsu, polecam i ja. Zacząłem czytać, wciąga cholernie!!!



http://www.empik.com/komornik-golkowski ... ,ksiazka-p

[Kuchorz]

Polecał Spirsu, polecam i ja. Zacząłem czytać, wciąga cholernie!!!



http://www.empik.com/komornik-golkowski ... ,ksiazka-p

Nadchodzi koniec. Ale taki w cholerę prawdziwy, biblijny. Ziemia zatrzymuje się, gwiazdy spadają, woda zamienia się w krew. Umarli wstają z grobów, otwiera się otchłań. Państwa upadają, brat powstaje przeciw bratu, a dzieci podnoszą rękę na rodziców. Widać, że lada chwila świat spłonie. Tylko że coś w systemie nie zaskoczyło. Generalnie, zasadniczo i pobieżnie: zamiast bomby termojądrowej wychodzi fajerwerk. Bo ludzi jest dużo za dużo, o wiele więcej, niż gdy święty Jan spisywał ostatnie wersety swego dzieła. Technologia poszła mocno naprzód, więc przed rydwanem jeźdźca Apokalipsy można uciec, pedałując na rowerze. O dziwo, w ogóle nikt nie chce umierać, nawet jeśli plakaty i ulotki reklamowe obiecują Życie Wieczne w jaskrawych barwach pasteli. I tak to zostaje - na wpół rozbabrana Apokalipsa.

W końcu ktoś na Górze decyduje, że trzeba ten burdel ogarnąć. Powołani zostają do życia Aniołowie Apokryficzni. Postawione zostaje przed nimi proste zadanie: jak najszybciej i najskuteczniej rozporządzić masą upadłościową, w którą zamieniła się nasza Ziemia. Mają dokonać inwentaryzacji, zdecydować co zrobić ze stanem zastanym, zlikwidować środki trwałe, upłynnić aktywa, wymieść brudy, zgasić światło i oddać klucz na portierni. Co robią Apokryficzni, przez ludzi wymyśleni, przez ludzi napisani i myślący częściowo jak ludzie? Najkrócej mówiąc decydują, że mają to w dupie. Że nie mają kompetencji i im się nie chce. Zwalają czarną robotę na ludzi. Na ziemię zstępują Komornicy.


W dechę opis! Już mi się podoba!!!!

[fr1maN666]

Serial bardzo dobry, książka rewelacyjna!!! Wczoraj ukończyłem. Przerażająco aktualna, a napisana 30 lat temu.

http://lubimyczytac.pl/ksiazka/4518300/ ... podrecznej

[versedii]

Zapytam tutaj bo fr1man wie wszystko o ksiazkach ;)

Czytał ktoś Bunkrów nie ma? Warto?

https://bunkrowniema.pl/products-page/books/ksiazka/

[Slo1kDz3mu]

[bbvideo=560,315]https://youtu.be/9xSPp_z5_84[/bbvideo]