MASS EFFECT™: ANDROMEDA

[Kuchorz]

5 MAP W MULTIPLAYERZE! WOW! :D

A jak będą kosić kasę? DLC. Multi widzę w zasadzie nie różni się niczym od tego z ME 3. Multi w tej grze i tak mnie nigdy nie kręciło, więc mi te 5 map w sumie dynda. Mnie interesuje, żeby fabularnie gra była dobrze zrobiona a przeżyję całą resztę razem z tą zapierająca w piersiach dech grafiką :P

[sp0q]

Po tym co widziałem na wczorajszym streamie mam poważne wątpliwości czy to osiągnie jakikolwiek poziom : /

[Your3vilTwin]

Ja też coraz mniejsze nadzieje w tej grze pokładam.
Pewne jest że ME:A nie będzie miał season passa. Co do map do multi i dlc to w ME3 też nie było więcej map na starcie. Później było to uzupełniane darmowymi DLC. Co do multi ME:A idzie w model który znasz z Titanfalla. Jedynie otwarta zostaje kwestia, czy dadzą jakieś dodatki do singla i czy to przypadkiem nie będzie płatne.
Pewne jest też że będą chcieli zarobić na mikropłatnościach przy sprzedaży różnego szitu do multi w pakietach.

[sp0q]

https://www.rockpapershotgun.com/2017/0 ... ing-hours/

Tutaj wrażenia z pierwszych godzin wg rockpapershotgun, oni raczej sobie nie strzępią języka, jak coś jest zjebane to jest kurwa zjebane i nara.

edit. https://www.reddit.com/r/masseffect/com ... _heres_my/

Tutaj kontr-wrażenia SkillUpa, którego powinny znać osoby grające w The Division.


Moje zdanie pewnie znacie bo jest takie jak zawsze - wg mnie nie ma usprawiedliwienia dla zrobienia gry z chujowymi elementami przez studio, które napierdala RPGi od zawsze. Jak dla mnie powinni kurwa zdechnąć, tak samo jak DICE za zrobienie gówna z BF1 oraz studio odpowiedzialne za pół-sekundowy rozjazd pomiędzy klientami w Siege. Nie brać się za robotę tylko po prostu pociąć w kiblu i oszczędzić ludzkości swoich wyrzygów.
I jest mi strasznie źle z myślą, że ludzie i tak wypną się, i zasypią ich gotówką, bo jak tak dalej pójdzie to nie będziemy wcale grać w gry ze swoimi dzieciakami - gry za 10 lat będą naprawdę powodowały raka :/ Nie zdajemy sobie z tego do końca sprawy, ale wg mnie przeżyliśmy złotą erę rozrywki cyfrowej, teraz będzie 20-letni dołek.

[Your3vilTwin]

Spoqu to ty czegoś nie rozumiesz. Ty czy ja, porostu już od dawna nie jesteśmy targetem dla producentów gier. Słowo klucz - ameba.
Najgorsze jest w tym wszystkim to, że sentyment do marki jest we mnie silny. Sporo godzin spędziłem z trylogią i świetnie się przy niej bawiłem. Gdyby nie zjebane zakończenie którego nawet BioWare nie było w stanie zrozumieć to by było 11/10. No więc teraz pokusa do zakupu we mnie jest silna. Jednak z każdym kolejnym materiałem na temat tej gry widzę że to będą częściowo utopione pieniądze. Wielu ludzi pewnie podchodzi do tego tak jak ja. No ale co z tego skoro słupki w w Excellu będą się jakiemuś pedałowi w garniturku z ĘĄ zgadzać (co zapewnie ma takie doświadczenie w grach jak ja na temat sytuacji polityczniej w Burkina Faso). 90% graczy kupi to bez najmniejszej refleksji (ameby) a reszta.... no cóż, słupki się zgadzają. Ba, potem z tych 90% pewnie z połowa nie dotrze do "pierwszego aktu", a kolejna połowa połowy nie ukończy nawet tej gry (na steam widać po osiągnięciach jaki procent graczy dociera do zakończenia gry jak na dłoni). Ale słupki się zgadzają.
Gry nie są tworzone dla graczy ale dla zysku. 90% energii - marketing, 10% - jakość gry. Przez ameby i tak się sprzeda.

[fr1maN666]

Targetem dla producentów gier nie jesteśmy od dawna, bo jesteśmy za starymi chujami. W tym momencie przeciętny 6 latek ma ajfona, a przeciętny 9 latek dostaje na komunie od rodziców komputer, przy czym w wieku 11 lat zaczyna nakurwiać w takiego casualowego przeznaczonego dla dzieci BF'a 1. Następny BF czy co tak wyjdzie od ĘĄ będzie taki sam, a nawet jeszcze prostszy, bo to nie jest gra przeznaczona dla nas, tylko dla przyszłych jak to nazwał Yeti "ameb". Ameba w wieku 11 lat gra w BF'a 1, wiadome jest to że jak będzie miał 14 lat jak wyjdzie następny, na pewno wyszarpie kase od rodziców na grę, bo przecież w BF'a 1 tak zajebiście grał. W ĘĄ hajs się zgadza, wszystko jest w porządku. Kiedyś widziałem na oficjalnym fanpage'u Battlefield ankietę o wiek graczy... Przeciętny gracza Battlefield'a 1 ma... 14 lat :-D. Potwierdza się moja teoria.

[sp0q]

Ja tego nie kumam, przecież to nasza grupa wiekowa ma w chuj kasy do przepierdolenia na głupoty. A ile przy tej grze możemy spędzić czasu to już gówno producenta obchodzi, tak samo jak w przypadku 14-latków.

edit. a no taaak, 14-latkowie nie krytykują :D

[Your3vilTwin]

Jak wychodził ME to 14-latkowie mieli 4 lata. Co oni kurwa mogą wiedzieć to tej serii. Jak zagrali w ME3 to będzie max. Więc co oni mają krytykować? Jak oni w życiu w porządnego rpga nie grali (ME może i cudem nie był ale miał świetnie wykreowane uniwersum i nawet ciekawe postacie). Przecież tam trzeba czytać, myśleć, wyciągać wnioski, przewidywać konsekwencje wyborów... Ale kto spojrzy na taką grę skoro można zagrać w grę typu "press f to pay respects". Przejdzie się sama a oni dowartościowani patrzą w lustro.

Ameba w wieku 11 lat gra w BF'a 1, wiadome jest to że jak będzie miał 14 lat jak wyjdzie następny, na pewno wyszarpie kase od rodziców na grę, bo przecież w BF'a 1 tak zajebiście grał. W ĘĄ hajs się zgadza, wszystko jest w porządku.

Wielu rodzicom to też odpowiada bo posadzą dzieciaka, założą słuchawki na głowę i nie ma upierdliwego gnoja na parę godzin. Więc nawet chętnie kupią nową grę. Sam znam takie przypadki. Mimo że jestem zapalonym graczem to mi się włosy łonowe prostują jak takie rzeczy widzę.

[sp0q]

Zaczął się preload na konsolach - ~42-43GB.

[Kuchorz]

A je chcę być optymistą w tym temacie i wierzę, że fabuła uratuje wszystko. Liczę na świetną historię, w ciul czytania, dużą ilość opcji dialogowych, masę opcji wyboru i k.... NORMALNE zakończenie!

[sp0q]

A je chcę być optymistą w tym temacie i wierzę, że fabuła uratuje wszystko. Liczę na świetną historię, w ciul czytania, dużą ilość opcji dialogowych, masę opcji wyboru i k.... NORMALNE zakończenie!

Szczerze mówiąc po obejrzeniu wczorajszego streamu obawiam się, że będziesz zawiedzony. Swoją drogą za dużo czytania to już w trylogii nie było :E

[Kuchorz]

Do 16go żyje marzeniami a potem będę się okłamywał.

[sp0q]

Też bym chciał tak potrafić - całą energię przeznaczoną na okłamywanie siebie marnuję na życie ; )

[fr1maN666]

Godzinny gejplej w 4k na Ultra wszystko... I tak wygląda chujowo. Mam nadzieję że to przez YT.

[bbvideo=640,360]https://www.youtube.com/watch?v=K3PuiTBPpYw[/bbvideo]

[sp0q]

/thread

[bbvideo=560,315]https://youtu.be/tEc0sWXpSAY[/bbvideo]

[fr1maN666]

Ja pierdole jakie Simsy :-D Nie zwróciłem na to uwagi...

[PL-Kovalsky]

Zostawię to (s)expetrom http://imgur.com/nB8gwaI

[versedii]

To wygląda jakby naprawdę wzięli animacje z Sims'ów...w sumie mają do nich prawa :P

[Your3vilTwin]

Ja pograłem wczoraj troszeczkę więcej niż godzinę. Animacje faktycznie czasami są żałosne (szczególnie mimika twarzy) ale na takie kwiatki z "ministerstwa śmiesznych kroków" jeszcze nie natrafiłem. Powiedzmy sobie wprost że BW nigdy nie słynęło z dopracowanych animacji, inteligencji wrogów i naszego zespołu. Przez dekadę w tym temacie można powiedzieć nie zmieniło się nic. Gra graficznie prezentuje się całkiem przyzwoicie. Biorąc pod uwagę to, że gra MUSI wyglądać podobnie na konsoli (bo przecież inaczej to by był lament że PCMR znowu ma coś lepszego a płacą mniej za gry) to ja grafice nie mam nic do zarzucenia. Odpaliło mi grę na ustawieniach ultra/wysokie i ani razu nie doświadczyłem spadku klatek. Skoro działa mi płynnie to nie będę narzekał. No ale ja nie gram w tę grę dla grafiki czy animacji tylko dla historii, samego gejplayu i wykreowanego uniwersum. Początek gry pod względem fabuły jakoś nie powala. Żeby za dużo nie zdradzać po jakiejś pół godziny gry zostajemy szefem wszystkich szefów. No i co? A no dostajemy misję typu zeskanuj to i tamto. Takie typowe przynieś, wynieś, pozamiataj. Koleś, który ma znaleźć nowy dom dla setek tysięcy kolonistów biega po planetach i skanuje kwiatki. No kurwa... ja rozumiem że jakoś sztucznie trzeba wydłużyć rozgrywkę ale bez jaj. O dalszej fabule też trudno cokolwiek powiedzieć, ale wydaje mi się ze te przenosiny do nowego świata to pójście na łatwiznę ze strony BW. W trylogii tak bardzo popłynęli, że już nie byli w stanie za bardzo rozwinąć tego nie gubiąc się po drodze więc wskoczyli do nowego świata i sobie teraz mogą go urządzać jak chcą. Jednak mam duże obawy że dalsza część rozgrywki będzie polegała w zdecydowanej większości na lataniu od planety do planety i robieniu czynności których raczej zbawca "nowego wszechświata" by się do CV wstydził wpisać. Od czasu do czasu przeplecie się to jakąś misją fabularną z głównego wątku i zleci. Co do mechaniki to walka wygląda podobnie do poprzednich części. Są drobne smaczki jak na przykład odrzutowy plecak ale poza tym to stary dobry ME. Jedyna większa zmiana to że już nie jesteśmy przywiązani do klasy postaci. Możemy rozwijać je wszystkie i "w locie" z biotyka stać się inżynierem. Rozwiązanie wg mnie co najmniej idiotyczne ale przecież gra od ĘĄ nie może być za trudna. Więc co się dziwić... Drzewko skilli też dość rozbudowane ale jak to będzie wyglądało w praniu to też trudno powiedzieć z perspektywy tego co udostępni w trialu.
Wczoraj przeglądając internety trafiłem gdzieś na wypowiedź jednego z recenzentów, który powiedział ogólnie to na mówienie o grze jest embargo z wyjątkiem dwóch pierwszych godzin rozgrywki. Jednak on rozegrał już dużo więcej godzin i naprawdę by chciał móc napisać że reszta gry jest co najmniej tak dobra jak początek. W domyśle zabrzmiało to tak, jakby w późniejszej rozgrywce nie sprawiało mu to już takiej przyjemności.

Dziś zabiorę się za ogrywanie coopo-multi. Ale z tego co ludzie piszą to wygląda bardzo podobnie do tego co było w ME3. A więc po jakimś czasie w zależności od ilości cierpliwości w graczu wszystko zabije powtarzalność.

Ja pewnie i tak kupię tę grę. Po pierwsze ze względu na sentyment do marki a po drugie z braku jakiejś alternatywy na rynku. Ale po tym co zobaczyłem/rozegrałem nie jestem w stanie polecić tej gry z czystym sumieniem. Szczególnie w tych pieniądzach, które sobie życzy ĘĄ. Nawet allegro oszalało z cenami. A te pewnie będą związane z tym jak długo Denuvo oprze się CPY.

[fr1maN666]

TL;DR

[Chemo]

Poczułem się wyruchany w dupsko w tej wersji próbnej skoro nie mogę iść dalej z fabułą... Normalnie jakbym w Demo grał.

[PL-Kovalsky]

10 h minęło :P

[Chemo]

10 h minęło :P

Nie 10h tylko 8h bo jeszcze mam 2 godziny do zagrania tylko to jest blokada fabularna jak szedłem wątkiem... Teraz muszę czekać do 23 by iść dalej masakra...

[Kuchorz]

10 h minęło :P

Mam to samo a rozegrałem troszkę ponad 5h. Zrobili nas w jajo.

[Your3vilTwin]

Dlaczego w jajo? Przecież zapowiadali że 10h albo do pewnego momentu w fabule... Przecież resztę czasu możecie wykorzystać w multi.