Fallout 4
: 16 lis 2015, 18:37
Temacik do Fallout 4, gdyby ktoś miał coś konstruktywnego do dodania.
Doczytałem, że cały system osadnictwa ma być opcjonalny(chociaż to chyba największa zmiana w grze od 3), bez większego wpływu na fabułę, co w sumie dobrze rokuje na przyszłość, można się będzie skupić na czyś innym. Nie wiem czy 6h gry to dobry czas, na wypowiadanie się na jej temat, ale ja osobiście jestem rozczarowany. Fabuła mnie nie porywa, do większości budynków nie da się wejść a te do których można się dostać, mimo kilku wyjątków, wyglądają dokładnie tak samo: te same poniszczone meble i jakieś kartony z papierami. Mam wrażenie, że to tytuł dla prawdziwych hardcorowców, albo miłośników modów, na które trzeba trochę poczekać, bo jeśli chodzi o mnie to nie mogę się oprzeć wrażeniu, że gra stara się mnie zwyczajnie zanudzić. Podobne questy, znikające tekstury, przez które można wpaść, ale już nie wyjdziesz :P Znikające pociski :D
Ja w każdym razie sobie odpuszczam, jak mówił Fr1man, jak wyjdą jakieś konkretne mody to może i gra zyska na uroku, bo na chwilę obecną to szału nie ma. Grafika nie powala, fabuła też, opcje dialogowe w sumie ograniczają się do wciskania jednej z 4 strzałek, ciągle strzelać do hord popromiennych wytrysków ewolucji nie można, więc w końcu człowiek zaczyna się przemieszczać "szybkim podróżowaniem", na piechotę odkrywając tylko nowe lokacje. Tak naprawdę, to mam wrażenie, że Bethesda przyłożyła się tylko do możliwości budowania osad - czyli coś dla miłośników Minecrafta i Simsów w jednym :P Przyznam, że spodziewałem się więcej a tutaj z 400 lub więcej godzin jakie gra ponoć oferuje już po 6 zaczyna trącić nudą... Jak dla mnie tytuł dla zapaleńców, nastawiony chyba głównie na eksplorację i wyszukiwanie ukrytych zawartości, reszta tyłka nie urywa, to już jednak moja subiektywna opinia.
Doczytałem, że cały system osadnictwa ma być opcjonalny(chociaż to chyba największa zmiana w grze od 3), bez większego wpływu na fabułę, co w sumie dobrze rokuje na przyszłość, można się będzie skupić na czyś innym. Nie wiem czy 6h gry to dobry czas, na wypowiadanie się na jej temat, ale ja osobiście jestem rozczarowany. Fabuła mnie nie porywa, do większości budynków nie da się wejść a te do których można się dostać, mimo kilku wyjątków, wyglądają dokładnie tak samo: te same poniszczone meble i jakieś kartony z papierami. Mam wrażenie, że to tytuł dla prawdziwych hardcorowców, albo miłośników modów, na które trzeba trochę poczekać, bo jeśli chodzi o mnie to nie mogę się oprzeć wrażeniu, że gra stara się mnie zwyczajnie zanudzić. Podobne questy, znikające tekstury, przez które można wpaść, ale już nie wyjdziesz :P Znikające pociski :D
Ja w każdym razie sobie odpuszczam, jak mówił Fr1man, jak wyjdą jakieś konkretne mody to może i gra zyska na uroku, bo na chwilę obecną to szału nie ma. Grafika nie powala, fabuła też, opcje dialogowe w sumie ograniczają się do wciskania jednej z 4 strzałek, ciągle strzelać do hord popromiennych wytrysków ewolucji nie można, więc w końcu człowiek zaczyna się przemieszczać "szybkim podróżowaniem", na piechotę odkrywając tylko nowe lokacje. Tak naprawdę, to mam wrażenie, że Bethesda przyłożyła się tylko do możliwości budowania osad - czyli coś dla miłośników Minecrafta i Simsów w jednym :P Przyznam, że spodziewałem się więcej a tutaj z 400 lub więcej godzin jakie gra ponoć oferuje już po 6 zaczyna trącić nudą... Jak dla mnie tytuł dla zapaleńców, nastawiony chyba głównie na eksplorację i wyszukiwanie ukrytych zawartości, reszta tyłka nie urywa, to już jednak moja subiektywna opinia.